¦Alvaro¦
Siedzę w domu z dziewczyną Alexa, Savannah,
gdy chłopak wraca. Zaraz jak wchodzi do domu, ciągnę go do jego pokoju, mimo iż
stawia mi opór.
- Co Ty wyprawiasz, Alvaro? - pyta
wściekły.
- Nie chciałeś przedstawić mnie znajomym,
więc sam ich poznam. - odpieram. - A tak po za tym, to śliczna ta twoja Savi. -
dodaję, a on już zaciska pięści.
- Trzymaj się od nich z daleka. - warczy
i chce wyjść.
Zatrzymuję go poprzez odepchnięcie ręką i
sam opuszczam pomieszczenie. Zakluczam za sobą drzwi i wracam do salonu.
- Przepraszam. Mój brat jest strasznie
problemowy. - mówię i siadam obok Sav. Obejmuję ją ramieniem i wracam do
rozmowy.
Około 13 dziewczyna zbiera się do siebie.
Wyjaśnia mi, że musi przygotować się do wieczornego wypadu na kręgle. Gdy
wychodzi, udaję się do pokoju Alexa i znów się z nim kłócę. I pomyśleć, że
przyjechałem tu, by odpocząć.
- Lepiej jest bez Ciebie! Wracaj do
Chicago i daj mi spokój! - brat rzuca się na mnie z pięściami.
- Spokojnie, Lex. Matka by tego nie
pochwaliła. - próbuję go uspokoić, ale na marne. Jest cholernie uparty.
Wieczorem zamykam Alexa w jego domu i
wybieram się do kręgielni, wspomnianej przez Savannah. Na miejscu witam się ze
wszystkimi i siadam na narożnikowej sofie, obejmując dziewczynę. Udaję, że znam
ich i całkiem dobrze mi idzie. Po dwóch piwach idziemy na tor. Ja gram z Sav,
chłopacy w trójkę. Urządzamy zawody. Przegrani stawiają alkohol pozostałym.
Oczywiście ja i Savi wygrywamy i zamawiamy najdroższy z trunków. Znów siedzimy
i dyskutujemy, gdy Hudson proponuje mi fotkę na Instagrama. Ustawia przednią
kamerkę i całuje mnie namiętnie w usta. Nie ukrywam, jestem zaskoczony, że
jeszcze się nie połapała, że nie jestem Alexem, ale to dobrze. Wykorzystuję okazję
i sadzam ją na swoje kolana. Savannah wpija się w moje usta, podczas gdy ja
chwytam ją za pośladki. Dziewczyna
chichocze uroczo, gdy rysuję palcami na jej udach i plecach niewidzialne
kółeczka. Jestem zadowolony z siebie, że choć na chwilę ktoś mnie kocha.
Zwała z niego. Też bym była zadowolona jakby mi się taki żart udał. Ja już wymyśliłam żart na Prima Aprillis
OdpowiedzUsuń... Dla moich klientów :)
UsuńPozdrawiam i czekam na next.